Naukowcy ustalili, że najczęstszym, a zarazem najpoważniejszym zaburzeniem psychicznym prowadzącym do poważnych problemów jest choroba afektywna dwubiegunowa, nazywana również chorobą maniakalno-depresyjną. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia choruje na nią od 2,6 do 6,5 proc. populacji, z czego około 15 proc. podejmuje
Nicholas Davis 2016 Kilka lat temu pewien znany mi chrześcijanin skończył przedwcześnie swoje życie. Stało się to nagle, tragicznie i zdruzgotało nas, szczególnie jego rodzinę. Czasami trudno jest nam uwierzyć w to, że ludzie mogą zrobić coś takiego sobie i swoim bliskim, lecz rzeczywistość jest taka, że każdy z nas mógłby wyprawić się w tą ciemną drogę. Nie trzeba wiele. Jakieś traumatyczne zdarzenie, nagła zmiana sytuacji życiowej, jak choroba czy śmierć bliskiego, szereg złych doświadczeń czy brak równowagi chemicznej w mózgu mogą spowodować poważną depresję, każda z tych rzeczy może poprowadzić nas do doliny cienia śmierci. W takich chwilach słabości samobójstwo jest bardzo prawdopodobne. Czy jest jeszcze jakaś nadzieja dla rodziny czy przyjaciół wierzącego, który popełnił samobójstwo? Czy Biblia uczy, że samobójstwo jest nieprzebaczalnym grzechem? Wielu odpowie na to pytanie, że tak. Powiedzą, że samobójstwo nie pozwala na pokutę z tego grzechu, a zatem jest to grzech nieprzebaczalny. O ile prawdą jest, że człowiek, który popełni samobójstwo nie może pokutować z tego grzechu (o ile nie pokutuje wcześniej, zanim to zrobi), nie jest prawdą, że Biblia naucza, że jest to nieprzebaczalny grzech. Biblia nigdzie tak nie naucza. Niektórzy usiłują wykorzystać fragment z Ewangelii Marka 3:20-35, gdzie samobójstwo jest porównane do „nieprzebaczalnego grzechu” bluźnienia Duchowi Świętemu, niemniej, jest to tylko błędna interpretacja. Szczególny nieprzebaczalny grzech, który Jezus miał na myśli to nie było samobójstwo, lecz przypisywanie Duchowi Świętemu dzieł Szatana. Samobójstwo jest wymienione tylko sześć razy w całej Biblii i nigdy nie towarzyszy temu, jakaś moralna ocena czy jest to dobre, czy złe: 1. Abimelech (Sędz 9:50–57); 2. Samson (Sędz 16:28–30); 3. Saul (1Sam. 31:1–6; 2Sam. 1:1–15; 1Krn 10:1–13); 4. Ahitofel (2Sam 17:23); 5. Zimri (1Krl 16:18–19); oraz 6. Judasz (Mat 27:5; Dz 1:18–20). Jasnym i konsekwentnym przesłaniem Biblii jest pełne przebaczenie grzechów (przeszłych, obecnych i przyszłych, znanych i nieznanych przez wiarę w osobę i dzieło Jezusa Chrystusa). Pokuta, sama w sobie, nie pieczętuje nas do Królestwa Niebieskiego – to Duch Święty jest taką pieczęcią (Ef 1:13, 4:30). O ile wyznanie grzechów przed Bogiem zacieśnia naszą społeczność z Nim, nie daje nam pieczęci ani trochę więcej, niż to, co już mamy dzięki krwi Baranka. Co więcej, kto tak naprawdę ma czas na wyznawanie każdego grzechu przed śmiercią? Niektórzy z nas umrą szybko, bez ostrzeżenia. Inni umierają powoli, lecz nawet wtedy – po wyznaniu głównych grzechów, o których możemy pomyśleć – ciągle będą takie, które popełniliśmy przeciwko Bogu i naszym bliźnim, których nawet nie jesteśmy świadomi! Tak więc, wydaje się, że ten powód podawany zazwyczaj za uznaniem samobójstwa, jako nieprzebaczalnego grzechu, nie utrzymuje biblijnych standardów ani (życiowego) doświadczenia. Z pewnością samobójstwo jest grzechem, ponieważ okrada człowieka ze świętości życia i pełnego czasu danego mu jedynie przez Boga. Jednak rodzina i przyjaciele wierzącego, który popełnił je, nigdy nie powinni martwić się o to czy ich bliski jest w niebie. Na szczęście, nawet samobójstwo nie jest większe od złamanego ciała i przelanej za przebaczenie naszych wszystkich naszych grzechów krwi Jezusa.Na końcu zachowań bezpośrednich znajdują się pośrednie myśli o śmierci (np. rozważania na temat bezsensu życia, myśli rezygnacyjne, snucie marzeń o zachorowaniu na jakąś nieuleczalną chorobę czy o ulegnięciu wypadkowi). Kolejnym zjawiskiem są myśli samobójcze. Wiążą się one z planowaniem działań, rozważaniem Mógłbym odpowiedzieć, krótko „Tak, ale…” no właśnie. Ale. Człowiek popełniający samobójstwo występuje przeciwko przykazaniu „Nie zabijaj”. Każdy zatem akt przeciwko życiu będzie więc wyrazem braku szacunku wobec jego Dawcy, czyli Bogu. Katechizm Kościoła Katolickiego pisze: Każdy jest odpowiedzialny przed Bogiem za swoje życie, (…) Jesteśmy zarządcami, a nie właścicielami życia, które Bóg nam powierzył.” (KKK 2280) Czas nam dany jest jak mieszkanie na wynajem – to od nas zależy jak o niego zadbamy, jak go wykorzystamy. W chwili decyzji o samobójstwie człowiekiem targają olbrzymie emocje, często dochodzi do tego głęboka depresja i inne zaburzenia. Osoba ta nie jest w pełni poczytalna, stąd nie może świadomie popełnić grzechu. Kościół opierając się na badaniach naukowców uznaje, że: „Ciężkie zaburzenia psychiczne, strach lub poważna obawa przed próbą, cierpieniem lub torturami mogą zmniejszyć odpowiedzialność samobójcy” (KKK 2282). Rodzi to kolejne pytanie: Czy samobójcy będą potępieni? To nie my jesteśmy sędziami, stąd nie możemy powiedzieć, że każdy samobójca jest potępiony. „Bóg, w sobie wiadomy sposób, może dać im możliwość zbawiennego żalu.” (KKK 2283). Gdy pewien człowiek popełnił samobójstwo rzucając się z mostu do rzeki św. Jan Maria Vianey odpowiedział jego zrozpaczonej żonie: Między mostem a wodą miał jeszcze dość czasu, aby prosić o Boże miłosierdzie. Dodam jeszcze, że nigdy nie wiemy do końca co dzieje się w sercu człowieka. I choć w danej chwili wydaje się, że decyzja o samobójstwie jest jedyną drogą – to nią nie jest. Jeśli myślisz o samobójstwie zadzwoń pod darmowy numer: 116 111 – zawsze jest wyjście. . 753 611 408 592 31 685 552 221